Czy można inaczej?
To co zakazane kusi najbardziej, prawda? W świecie gdzie prawie każda dieta zabrania spożywania tego, co jest smaczne, poszukujemy nowych rozwiązań. Z życia powinniśmy brać pełnymi garściami, a nie zabraniać sobie przyjemności. Do podobnego wniosku doszedł doktor Atkins, który proponuje rewolucyjny sposób walki z nadwagą. Jego zdaniem tłuszcz powinniśmy zwalczać… tłuszczem. Tak, dobrze czytacie. Dieta ta zakłada redukcję spożywanych węglowodanów do minimum. W zamian powinniśmy spożywać produkty bogate w tłuszcz, w tym różnego rodzaju mięsa, pełnotłuste śmietany oraz nabiał. Jako że są to produkty trudne do strawienia, nasz organizm będzie musiał zużyć w tym celu bardzo dużo energii, którą pobierze z naszego prywatnego zasobu tłuszczu. Działa to w myśl zasady, że ogień trzeba zwalczać ogniem. Wadą tej diety jest jednak prawie całkowite wykluczenie warzyw i owoców, które bogate są w węglowodany proste. Dlatego właśnie dieta ta nie powinna być praktykowana przez dłuższy czas, ponieważ nie dostarcza ona wystarczającej ilości witamin.