Nie ma co ukrywać, diety potrafią być męczące. Szczególnie te mocno restrykcyjne, które każą nam ograniczać ilość spożywanych produktów. Mimo szczerych chęci wytrzymanie w postanowieniu, że nie będziemy podjadać, jest trudne. Przecież nie można całe życie jeść tylko tysiąc kalorii. Jest to po pierwsze niezdrowe, a po drugie strasznie monotonne. Nasz organizm jest w stanie przyzwyczaić się do wszystkiego, więc po dłuższym stosowaniu nawet najbardziej rygorystycznej diety efekty będą maleć. Jest jednak sposób, aby oszukać nasze ciało do tego stopnia, że nie będzie ono w stanie przyzwyczaić się do małej ilości przyjmowanych kalorii. Możemy to uzyskać stosując „Dietę 50/50”, która zakłada, że naprzemiennie będziemy spożywać różną ilość kalorii. W chude dni będzie to zaledwie tysiąc (do 1500 kalorii) kalorii, a w dni tłuste nawet 2500. Ma to pomóc zrzucić nam nadprogramową masę bez konieczności wyrzucania ulubionych produktów z diety. Można powiedzieć, że jest to swego rodzaju kompromis, który warto rozważyć.